Hej :)
Dzisiaj lekka, albo i nie... notka do poczytania.
Nie będzie recenzji kosmetyków, ponieważ chcę napisać o filmie, który wczoraj oglądałam i zrobił na mnie... dziwne wrażenie. Szczerze? Nie mogę tego ogarnąć...
Chodzi o film o Nataschy Kampusch - myślę, że wszyscy znają jej historię.
Porwana w wieku 10 lat - uciekła od porywacza po ponad 8 latach więzienia.
Powiem szczerze, że parę lat temu jak Natascha uciekła i wszędzie o tym trąbili, to był to szok, ale jakoś długo się nad tym nie zastanawiałam jak, co, dlaczego, pewnie dlatego, że miałam 18 lat. (Właściwie jesteśmy w tym samym wieku, a myślałam, że ona jest młodsza ode mnie)
Wczoraj oglądnęłam ten film i dopiero do mnie dotarło co się wydarzyło, co się działo w trakcie tych ponad 8 lat.
Dziewczynka idzie ulicą i nagle ktoś ją porywa, przetrzymuje, a jak dorasta to bije, gwałci.
Po oglądnięciu filmu zaczęłam szukać jakiś informacji jak to wygląda w tym momencie, jak to się dalej potoczyło.
Z tego co wyczytałam, to okazało się, że to jej matka zleciła porwanie - szok.
Jest wersja, że Prikopil nie działał sam, tylko był powiązany z jakąś siatką pedofilów, a Natascha miał być porwana dla jakiegoś pedofila, ale ten się nie zjawił w miejscu "przekazania".
Podobno o wszystkim wiedział przyjaciel Prikopila, ale się do tego nie przyznaje.
Powiem szczerze, że historia jest tak zawiła, że już chyba w końcu nikt nie wie o co chodzi.
Najbardziej z tego wszystkiego nie mogę ogarnąć, że jeździli razem do sklepu, na narty w góry, spędzali czas w ogrodzie. Ona się do niego przywiązała, a nikt przecież nic nie podejrzewał, bo z jakiej racji? Facet po prostu znalazł sobie dziewczynę ;)
W filmie po tym jak Natascha uciekła, Prikopil poszedł popełnić samobójstwo i rzucił się pod pociąg.
W rzeczywistości podobno wcale nie popełnił samobójstwa, tylko ktoś go zabił - obciął głowę.
Jak widać jest dużo nieścisłości, a film był nakręcony na podstawie książki, którą napisała Natascha, o tym samym tytule.
Jeśli jesteście ciekawi, to szczerze polecam film, bo do mnie dopiero po oglądnięciu dotarł dramat tej sytuacji, a właściwie nie sytuacji tylko życia.
Z ciekawości chyba poszukam tej książki i przeczytam, a potem dam Wam znać jeśli również zrobi na mnie wrażenie :)
Zachęciłam Was do oglądnięcia?
A może już oglądaliście?
Dajcie znać :)
Pozdrawiam,
Agg :*
pierwszy raz słyszę o tym filmie/ książce - i z Twojej opowieści wydaje mi sie bardzo ciekawa muszę oglądnąć ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałaś nigdy o Nataschy? :)
UsuńZapisuję sobie tytuł! Koniecznie musze obejrzeć, lubie takie filmy.
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się czy obejrzeć i chyba jednak się zdecyduję
OdpowiedzUsuńna pewno obejrzę
OdpowiedzUsuńjak dla mnie trochę za dużo zdradziłaś, ale myślę, że i tak się skuszę:)
OdpowiedzUsuńNo co ty, przecież to są fakty, które można znaleźć w internecie ;)
UsuńMuszę zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńoglądałam o niej kiedyś dokument w telewizji - niesamowita historia !
OdpowiedzUsuńA ja nie mogę oglądać takich filmów, za bardzo się wzruszam...
OdpowiedzUsuńnie oglądałam tego filmu, ale zdaje się być ciekawy i chyba obejrzę :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, że kolor dalej Cię ciągnie :D
OdpowiedzUsuńniesamowita historia. aż dziwię się że o niej nie słyszałam..
OdpowiedzUsuńbaardzo zachęciłaś!:)
miałam dzisiaj oglądać ten film, ale ostatecznie padło na inny ;) ale do tego na pewno jeszcze wrócę, koniecznie muszę go obejrzeć! ;)
OdpowiedzUsuń