Jestem i ja! :D
Wpadam, żeby pochwalić się, albo... poskarżyć na ostatnie pudełko BeGlossy.
Ciekawe? To zapraszam do scrollowania :)
W pudełku dostałam:
- Nivea Szampon Micelarny - ja dostałam wersję głęboko oczyszczającą. Dostępna jest również wersja wzmacniająca. Cena 17,99zł / 400ml. Użyłam go do tej pory 2 razy i jest ok, dobrze oczyszcza i dobrze się pieni. Mogę polecić :)
- Biooleo Olejek ze słodkich migdałów + Olejek z Magnolii - nie używałam go jeszcze, ale mogę powiedzieć, że pięknie pachnie, świeżo, bardzo przyjemnie. Olejki mają nawilżać i wygładzać, bardzo szybko się wchłaniają i są polecane do skóry wrażliwej. Cena 64zł/30ml
- Botame Świeca do masażu z masła Shea - powiem szczerze, że nie miałam kompletnie pojęcia o co z tym chodzi, jak wyciągnęłam z pudełka. Świeca do masażu??? Ale że jak? Skład to 4 olejki - limetkowy, bergamotowy, grapefruitowy i z drzewa herbacianego. Jak używać? Świecę zapalamy i wykonujemy masaż ciepłym olejkiem. Cena 9,99zł/50ml.
- Uriage Woda micelarna - jeszcze nie używałam, czekam, aż wykończę płyn, którego jeszcze używam. Pachnie przyjemnie, odświeżająco i delikatnie. Cena 59zł/50ml.
- Vianek Regenerujący peeling do rąk - myślę, że wszyscy wiedzą do czego służy peeling, więc nie trzeba się rozpisywać. Ten mój jest z solą himalajską i kwasem salicylowym. Nie używałam, i nie ściągałam folii, więc nie wiem nawet jak pachnie :) Cena 17,99zł/75ml. Ogólnie bardzo lubię produkty z Vianka, więc jestem pewna, że nie będę zawiedziona.
- Vichy Maska mineralna z wodą termalną - były 2 saszetki, ale jedną już zużyłam wczoraj. Buzia po zmyciu była bardzo gładka i miękka, także pierwsze wrażenie mega. Maska przeznaczona jest również do cer bardzo wrażliwych. Cena 10,99zł/ 2x6ml. Polecam :)
Powiem szczerze, że miałam mieszane uczucia po otwarciu pudełka, ponieważ bywały lepsze, ale podsumowując nie jest źle, myślę, że wszystko spokojnie zużyję.
I to by było na tyle. Dajcie znać czy coś z tego używałyście :)
Pozdrawiam i buziaki!
Aga